Theme by Kran

8/24/2016

Lis wraca do szkoły #2


W dzisiejszym poście opowiem wam nieco o moich szkolnych postanowieniach na rok 2016/2017. Jestem ciekawa, jak długo uda mi się ich trzymać i jakie będą tego efekty.

#1 – Organizacja szafy
W internacie mamy szafę, komodę i kilka półek w tak zwanej bieliźniarce. Teraz, kiedy najprawdopodobniej będziemy mieszkać we trzy, będziemy musiały jakoś podzielić przestrzeń. W zeszłym roku w szafie wisiały tylko stroje z koła teatralnego oraz kurtki czy bluzy, których nie chciałyśmy składać. Poza tym wystarczała mi jedna półka w bieliźniarce + szuflada na bieliznę + szuflada na rzeczy higieniczne, takie jak podpaski.  W tym roku pewnie będzie podobnie, jednakże postanowiłam większość swoich ubrań sortować i wieszać w szafie.
Wiadomo, że zawsze przyda się dodatkowa para skarpetek, majtek czy sweter, kiedy okaże się, że jest na dworze dość chłodno. Jednakże miałam manię zabierania ze sobą do internatu całej walizki ciuchów, w tym chyba ze czterech par spodni, z których nosiłam ledwie dwie. Teraz postanowiłam posortować ubrania dniami i jeszcze w domu dopasować to, co będę chciała założyć w danym tygodniu. W ten sposób, mam nadzieję, uniknę ciągania walizki.



#2 – Biurko
Nie zliczę, ile razy obiecywałam zarówno sobie, jak i Kasi, że od teraz na moim biurku będzie porządek. Tymczasem wszędzie leżały podręczniki, zeszyty, papierki, nierzadko stały puste butelki po wodzie mineralnej. Kiedy nadchodził czas, aby zasiąść do lekcji, musiałam najpierw wszystko zgarnąć, przesunąć laptop, poukładać to i tamto… W ten sposób z wyznaczonego na naukę czasu uciekało mi średnio trzydzieści minut. Poza tym skupienie się w nieporządku jest znacznie trudniejsze. W tym roku postanowiłam zadbać o przejrzystość! Pudełko na zeszyty, zakreślacze, cienkopisy, kredki. Używam ich bardzo często, więc muszę mieć je pod ręką. Zdjęcie tego, jak to wygląda, przekażę wam w notce pierwszego września! C:



#3 – Nauka
Tak jest! Ucz się, ucz, bo nauka to potęgi klucz. Jednym z moich postanowień jest systematyczna nauka. W pierwszej klasie jakoś udało mi się bez tego, ale na przykład zawaliłam drugi semestr historii, czego bardzo żałuję, bo uwielbiam historię i z powodzeniem mogłabym mieć piątkę zamiast czwórki na koniec roku.
Mój system nauki polega na robieniu sobie notatek na przedzielonych na części kartkach A4. Potrafię mnóstwo czasu spędzić na przepisywaniu i skracaniu pojęć czy najważniejszych informacji. Ważna jest w takim wypadku przejrzystość i słownictwo. Staram się używać wówczas myślowych skrótów. Większość moich notatek jest do rozczytania przez innych, gdyż staram się na nich pisać bardzo starannie. Do tego właśnie są mi potrzebne zakreślacze i cienkopisy, z nimi łatwiej jest mi się zorientować, co jest najważniejsze.
Z tego co wyczytałam w Internecie, przed nauką warto zjeść nieco czekolady, a notatki robić długopisem koloru niebieskiego.



#4 – Jedzenie
Jestem przeciętną nastolatką z lekką nadwagą. Nie przeszkadza mi ona szczególnie, ale jednak czułabym się lepiej, wiedząc, że zmieszczę się bez problemu w spodnie, które lubię. Postanowiłam odrzucić słodycze, co w przypadku mojej miesiączki może być nieco trudne, ponieważ mam dzień lub dwa w cyklu, w których po prostu bez opamiętania jadłabym słodycze.
Postanowiłam również pijać wodę z miętą, ponieważ jest ona wtedy znacznie smaczniejsza. Mam na ogrodzie naturalną miętę, także z tym nie powinno być problemu. Na czas zimowy mogę ją przecież zasuszyć. C:
W internacie na śniadanie dostajemy… Kanapki! Kanapki, które zawsze mi się gniotą i wyglądają nieciekawie. Z Kasią zaczęłyśmy przed wyjściem robić sobie kanapkę z chlebem, a do szkoły zabierać dwie bułki, ale mam zamiar przestawić swój organizm i jadać tylko chleb, na bułki pozwalając sobie raz w tygodniu, w dniu, kiedy mam najwięcej lekcji. Muszę więc zadbać o pudełeczko na kanapki, których mam w domu bardzo dużo – w końcu mam mamę-fankę pojemniczków! C:
Poza tym przeglądając Pinteresta, znalazłam mnóstwo fajnych pomysłów na drugie śniadanie i być może z któregoś z nich kiedyś skorzystam!
Warto swoje drugie śniadanie urozmaicić np. o krakersy i owoce.



To tyle, jeżeli chodzi o moje postanowienia na nowy rok szkolny. Ciekawa jestem, jak długo w nich wytrzymam. xD Kto się zakłada, że po pierwszym tygodniu wszystko rzucę?

Dzisiaj kupiłam również buty. W zeszłym roku podobne zamówiłam w Internecie. Zależało mi na butach lekkich, z piankową podeszwą, ponieważ nie ślizgają się na płytkach oraz naszej Sali gimnastycznej. Podoba mi się ich prostota. C: Udało mi się takie znaleźć! Zapłaciłam 40 złotych na naszym co tygodniowym targu.








To tyle na dzisiaj. Do przeczytania ostatniego dnia sierpnia lub pierwszego września!
PS. Nie umiem robić zdjęć, przepraszam. xD

Pozdrawiam, Kran c:

Większość zdjęć pochodzi z pinterest.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz